poniedziałek, 15 lutego 2016

w stylu

Wszystko ok , tylko dlaczego  można publikować artykuły żywcem w stylu bravo girl. Infantylne porównania, pretensjonalne powtórzenia o "czarnych wiązanych" ty;lko to mi sie nie widzi. temat ok, ale z lekka stylem poirytowany ..... nienaganny makijaz.... chyba z 10000009 razy podobny zlepek czytałemnatomiast forma się podobała, co więcej aż sprawdziłem na youtube ich parodie przednio się bawiąc. Znakomity warsztat dziennikarski zwykły koncert deathmetalowy uzyskał głębie, kilka minut poświęcone na oczytanie jego nie uważam za stracone, jak to się dzieje w przypadku większości newsów w portalach internetowych. Coś mi się wydaje że powinieneś mieć pretensje do siebie że nie korzystasz z różnorodności i nie wychodzisz poza format w który się wcisnąłeś. Za dobre teksty trzeba płacić za ten bym zapłacił...Po pierwsze, dzisiaj ciezko o kase wiec kazda reklama jest dobra jesli przynosi dochod.
Po trzecie , Behemoth swietna muza na swiatowym poziomie, z przyjemnoscia slucham na zmiane z
Czajkowskim, flojdami i innymi. Sportu może w ogóle nie uprawiać, a jeśli już, to przede wszystkim pływanie, rzeźbienie muskulatury w siłowni i piłka nożna. Może też posłuchać muzyki albo pójść na przyjęcie. Podróżować do modnych kurortów. Powinien też trochę poczytać i pooglądać telewizję lub zapisać się na kurs tańca. W przypadku respondentek OBOP prawdziwy mężczyzna nie czyta wcale, nie chodzi do kina, teatru, na wystawy ani na koncerty. Oprócz czasu spędzanego z rodziną powinien dbać o swój samochód (30 proc. wskazań).  Zgadzam się z paroma przedmówcami, że dobrze, że jedna z poważniejszych gazet w końcu zajęła się jednym z najbardziej znanych za granicą polskich zespołów, szkoda tylko, że w ten sposób. Szukam mezczyzny madrego, czytajacego, chodzacego na koncerty do teatru, wyksztaconego, wykonujacego odpowiedzialny zawod (najlepiej nie biznesmen-to sliska jazda, a naukowiec, lekarz, prawnik), wesolego i z humorem ale z poukladanymi szufladami w glowie. Zadbany, wrazliwy, opiekunczy to podstawa, o ktorej sie nie pisze. Nawet jezeli naleze do tego 0,01 procent Polek, to prosze panowie, nie glupiejcie, z powodu tych badan tylko szukajcie tego malego procentu, a potem rozmnazajcie sie intensywnie bysmy sie madrego pokolenia Polakow dorobili. Jedyny powód to związek  i te ciągłe odwołania do Dody w trakcie opisu koncertu. Mam wrażenie, że jak w pewnym momencie pada anegdotka o tym jak to koleżanki redaktorki zazdroszczą jednej z nich wywiadu z Nergalem, to jest to wzięte z kolegium redakcyjnego  i dotyczy autorki.