wtorek, 23 października 2018

ciśnienie

tylko o regulację jak to jest z tym wykręcaniem tego dławika i na szczęście wczoraj doszedł do mnie zawór jeszcze jeden który zamówiłem żeby po prostu go rozebrać i zrozumieć jego konstrukcję i zasadę działania. Nie ma tam żadnych otworów przyporządkowanych do kazdej wartości jak kolega opisywał na zasadzie magazynka w rewolwerze. Po prostu dławica się wykręca i po kazdym obrocie zwiększa się przepływ, trochę bez sensu, bo skala jest do 5 i przeciętny człowiek nie zwróciwszy na pozycję dokręcenia może się pogubić, bo nie wie który raz jest już np ta "3"Jeszcze wspomnę o tym, że mam zainstalowany zawór ochronny  i jak wiadomo działa On na zasadzie termostatu więc siłą rzeczy nigdy nie będzie tak, że wszystkie grzejniki na raz zrobią się ciepłę, bo najnormalniej w świecie dopiero po około 20min jest pełne otwarcie i instalacja dopiero wtedy zaczyna pracować pełną parą.Zawór ochronny nie jest przyczyną nierównomiernego nagrzewania się grzejników, w takim wypadku dłużej trwa zanim osiągną one temperaturę roboczą, ale wszystkie powinny równomiernie się rozgrzewać. Już wiem, że masz inne zawory, ale zasada regulacji jest ta sama i ja bym jednak spróbował zrównoważyć instalację zaczynając od wszystkich zaworów maksymalnie otwartych i stopniowo skręcając najcieplejsze grzejniki. Po kilku godzinach lub dniach uzyskasz w miarę równomierne grzanie wszystkich, założysz i skalibrujesz głowice i będzie dobrze.
Rozwiązałem problem tak, że zrobiłem sobie punkcik na zakręconym i według tego zrobiłem kryzę licząc pełne obroty.
Głowicę mam eqiva model N i wiem jak ma być dobrana  zawory i głowicę dobierałem świadomie czyli najprostszy zawór a głowica ma być programowalna, bo rano góry mi grzać nie potrzeba. Zycie się tam zaczyna od 14
Wiem również, że za kazdym razem jak ją krezuję to powinienem przeprowadzić na nowo adaptację, bo zmienia się wysunięcie dławicy.instrukcje zalecają regulację proporcjonalną przy zaworach termostatycznych. Chodziło mi bardziej o to, żeby jakakolwiek regulacja była i pompa reagowała na zmiany oporów przepływu w instalacji. To na inny wątek dyskusja, ale akurat do mnie regulacja proporcjonalna "nie przemawia". Przy stałym ciśnieniu głowica termostatyczna jest w pełni odpowiedzialna za regulację "swojego grzejnika" i nie ma ona wpływu na inne. Przy regulacji proporcjonalnej jak głowica "mówi", że chce mniejszy przepływ na swoim grzejniku, to pompa "odpowiada" - dam jeszcze mniej niż chcesz i nie tylko tobie a wszystkim.  Przy źle zrównoważonych instalacjach i regulacji proporcjonalnej jest większe ryzyko niedogrzania któregoś z grzejników niż przy utrzymywaniu stałego ciśnienia. A jeśli chodzi o moc pobieraną przez pompę to w danym punkcie pracy (wys. podnoszenia/przepływ) jest ona taka sama na obu programach. Ale to nie ten wątek i nie wdajmy się w takie niuanse, w praktyce oba programy osiągną zbliżony punkt pracy w danym momencie, regulacja proporcjonalna lepiej się sprawdzi kiedy temperatura zasilania na kotle jest ustawiona daleko od wartości optymalnych, przy sterowniku pogodowym wg mnie lepsze jest stałe ciśnienie.
Jeżeli chodzi o instalację, to już jest w porządku a w momencie zakręcania się gowic kocioł po prostu się wył, bo regulator pokojowy jest ustawiony w jednym pokoju na wartość przybliżoną do głowicy a grzejniki w dwóch łazienkach i korytarzu grzeją do trochę wyższych wartości także przepływ jest zawsze zapewniony, prędzej się kocioł wył niz spadnie przepływ.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz